Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Andrzej Radek odszedł rok temu, ale pozostał w pamięci wielu osób. W niedzielę uczczą jego pamięć

AKC
Fot. ARC Rodziny
W niedzielę, 27 września na stadionie Sparty Lubliniec odbędzie się Memoriał Andrzeja Radka, wieloletniego działacza i prezesa Sparty Lubliniec, który odszedł 17 lipca 2014 r.

Otwarcie turnieju zaplanowano na godz. 9.30. Rozgrywki rozpoczną się pół godziny później. Na murawie zmierzą się drużyny oldbojów Górnika Zabrze, Piasta Gliwice, Sparty Lubliniec, Gwarka Zabrze, TKKF Pedagog Lubliniec oraz drużyna Przyjaciół Andrzeja Radka. Sędzią głównym turnieju będzie były prezes PZPN, Michał Listkiewicza. Organizatorzy zadbali też o atrakcje dla najmłodszych.

O godz. 10 na boisku głównym odbędą się następujące spotkania: Przyjaciele A. Radka - Gwarek Zabrze (godz. 10), Gwarek Zabrze - TKKF Pedagog Lubliniec (godz. 11), TKKF Pedagog Lubliniec - Przyjaciele A. Radka (godz. 12).

Analogicznie, na boisku bocznym zagrają: Sparta Lubliniec - Górnik Zabrze, Górnika Zabrze - Piast Gliwice, Piast Gliwice - Sparta Lubliniec. O godz. 13.30 rozpoczną się półfinały, a o godz. 14.30 finał i mecz o 3. miejsce.

O ile w każdym sportowym przedsięwzięciu chodzi o dobrą zabawę w duchu fair play, tak ta impreza będzie miała wyjątkowy charakter, gdyż będzie poświęcona wyjątkowej postaci.

Andrzej Radek już jako dziecko marzył o grze w piłkę nożną i swoje marzenie w spełnił. W wieku 14-15 lat grał jako junior młodszy w reprezentacji województwa śląskiego. W wieku 17 lat pojechał do Górnika Zabrze, wówczas pod okiem Jana Kowalskiego trenował w Gwarku Zabrze.

Dalej wszystko potoczyło się w ekspresowym tempie. Młody piłkarz został wybrany do dziesiątki „talentów roku” i znalazł się w kadrze Górnika, który wówczas czterokrotnie z rzędu zdobywał tytuł mistrza Polski. Traf sprawił, że w 1989 r. Radek wyjechał do Niemiec.

Jego celem była wciąż gra w piłkę. I znów się udało. Trafił do szerokiej kadry MSV Duisburg, którego trenerem był Ewaldem Lienen. Później pod okiem Jurgena Kamińskiego grał w VFB Essen, a następnie w FC Amberg.

Kiedy wydawało się, że największe marzenia piłkarza z Lublińca właśnie się spełniają, bo otrzymał propozycję podpisania kontraktu z pierwszoligowym FC Nurnberg, w ostatnim meczu sezonu, 31 maja 1993 r. złamał nogę.

Mimo poczucia rozczarowania, ogromnego żalu i złości, nie opuszczało go marzenia o choć jednym meczu w reprezentacji Polski. Udało się to zrealizować podczas organizowanego przez Radka benefisu w 2000 r.

- Dla mnie Sparta to mój, to nasz klub. Jestem z nią związany od 6. klasy szkoły podstawowej. W międzyczasie grałem w Gwarku Zabrze, w niemieckim MSV Duisburg, FC Amberg, Górniku Zabrze czy Carbo Gliwice, ale od 1994 r. nieprzerwanie jestem związany ze Spartą. W klubie przeżyłem tragiczne chwile jak śmierć Henryka Bejma, ale i radosne jak awans do 4. ligi, sukcesy piłkarskie kobiet, szachistów, brydżystów czy młodzieży, bo dla niej jest ten klub. Zawsze na ile będę mógł, na tyle będę Sparcie pomagał - mówił nam w 2013 r.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubliniec.naszemiasto.pl Nasze Miasto