Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Alkohol w pracy coraz częstszym zjawiskiem? Pijani lekarze leczą nasze dzieci

Bartłomiej Romanek
123rf
Zatrzymany w wielkanocny poniedziałek w Częstochowie 32-letni lekarz, który przyjmował pacjentów, w tym dzieci, mając 2,6 promila alkoholu we krwi, to nie ewenement.

W ciągu ostatniego półrocza podobnych przypadków było wiele. Policjanci zatrzymali anestezjologa, który pełnił dyżur w SP ZOZ w Międzychodzie. Miał 2,46 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Pijany lekarz przyjmował w ambulatorium kętrzyńskiego szpitala powiatowego. Wydmuchał prawie 2,5 promila alkoholu. 1,3 promila alkoholu w organizmie miał ginekolog, który przyjmował pacjentki w poradni przy szpitalu w Radzyniu Podlaskim (Lubelskie). Wystarczy?

Czy pijani lekarze przyjmujący pacjentów są bezkarni? Nie. 4 kwietnia zapadł wyrok w sprawie lekarza, który w Wałczu z 1,5 promila alkoholu we krwi przygotowywał 13-latka do zabiegu. Kara to 8 miesięcy pozbawienia wolności dla lekarza w zawieszeniu na trzy lata i 40 tys. zł, które ma wypłacić matce chłopca.
Lekarzowi w Częstochowie grozi 5 lat więzienia i zawieszenie prawa do wykonywania zawodu. Lekarz stanie także przed rzecznikiem dyscypliny lekarskiej.

- Ten lekarz pełnił u nas dyżury od dwóch miesięcy i wcześniej nie było problemów, ale już zdecydowaliśmy o zakończeniu współpracy - mówi Jarosław Kałużny, prezes przychodni, w której zatrzymano lekarza. - Oczywiście trzeba się przyjrzeć temu problemowi także od strony ludzkiej i sprawdzić, czy lekarz nie ma problemu z nałogiem, bo to też choroba, którą trzeba leczyć.

Codzienne "dmuchanie" przed rozpoczęciem pracy to dobre rozwiązanie? Czytaj na dziennikzachodni.pl


*Nowy taryfikator mandatów SPRAWDŹ, ZA CO GROŻĄ WYŻSZE KARY
*Sprawa Madzi z Sosnowca - ustalenia prokuratorów, zeznania rodziców, wielka ucieczka Katarzyny W.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto