Alarmy bombowe 25 czerwca br. sparaliżowały działanie 22 różnego rodzaju instytucji w całym kraju - od sklepów, poprzesz szpitale, sądy i prokuraturę - zatrzymano 3 osoby. Tylko jednej z nich postawiono zarzut.
Dzięki współpracy policji, ABW i Prokuratury Okręgowej w Katowicach, trzy dni po alarmach, na lotnisku w Pyrzowicach zatrzymano 26-latka, który przyleciał samolotem z Birmingham.
- Mężczyzna ten, według ustaleń policji, jest osobą, która z terenu Anglii za pośrednictwem dwóch skrzynek rozesłała maile informujące, że w określonych instytucjach nastąpi wybuch ładunków wybuchowych - potwierdził szef policji, nadisnp. Marek Działoszyński.
26-latek został przesłuchany, usłyszał zarzut i został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Grozi mu kara 8 lat pozbawienia wolności.
W sprawie zatrzymano dwóch innych mężczyzn. Jeden z nich to 25-latek z Lublińca, drugi - 24-latek z Chrznowa w województwie małopolskim.
Po spędzeniu w areszcie 48 godzin, mężczyźni zostali zwolnieni. Zdaniem katowickiej prokuratury przekazane przez policję dowody były niewystarczające.
Obaj zapowiadają walkę o odszkodowanie. Zdaniem lublińczanina domysły, że mógł mieć związek z alarmami bombowymi są niewystarczającym argumentem do zatrzymania.
Do sprawy odniósł się minister spraw wewnętrznych, Bartłomiej Sienkiewicz.- Sąd podjął decyzję o areszcie wobec osoby, co do której i policja, i prokuratura nie mają wątpliwości, że jest sprawcą tego czynu. Poprzednie zatrzymania doprowadziły do tego momentu. Każdy, który jest w takiej sytuacji, w sposób naturalny się broni i to jest zrozumiałe - powiedział w TOK FM.
Komendant Główny Policji podkreśla jednak, że udział poprzednio zatrzymanych osób w tej sprawie nie był przypadkowy.
- Były to osoby, które utrzymywały różnego rodzaju kontakty z 26-latkiem. Przez zatrzymanie tych osób i wykonanie z nimi szeregu czynności poszerzyliśmy swoją wiedzę, która umożliwiła nam zatrzymanie sprawcy ataków - podkreślił.
Przypomnijmy, że maila z informacją o ładunku wybuchowym otrzymał Wojewódzki Szpital Neuropsychiatryczny. im. dr Emila Cyrana w Lublińcu. Na szczęście obyło się bez ewakuacji pacjentów oraz personelu. Nie wszędzie jednak tak to się zakończyło, a w wielu przypadkach konieczna była ewakuacja pacjentów.
Alarmy bombowe 25 czerwca postawiły na baczność służby
Autorów wiadomości poszukiwała specjalna grupa policjantów Centralnego Biura Śledczego wspierana przez ABW, podjęto też współpracę ze służbami zagranicznymi.
Premier Donald Tusk i Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zapewniali, że sprawa jest priorytetowa dla służb.
Śledztwo w sprawie fałszywych alarmów prowadzi Prokuratura Okręgowa w Katowicach. Jak poinformował prokurator generalny Andrzej Seremet, postępowanie zostanie jednak przeniesione do innej jednostki. Katowicka prokuratura była bowiem jednym z miejsc, gdzie trafiły maile z pogróżkami.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?