Wielokrotnie naprawiano, ale autostrada wciąż się wybrzuszała
Likwidacja pofałdowanej nawierzchni na autostradzie A1 w okolicach Piekar Śląskich to już cały serial w kilku odcinkach. Była naprawiana jeszcze w ramach gwarancji przez wykonawcę, potem kolejny raz na zlecenie GDDKiA. Za każdym razem próby likwidacji wybrzuszeń kończyły się fiaskiem i droga ponownie się fałdowała. Kierowcy narzekali, drogowcy robili co mogli.
Autostrada A1 powstawała w tym miejscu przed Euro 2012. Wykonawca, budując drogę, użył do jej podbudowy materiału, co do którego producent dawał gwarancje, że zakończyła się jego aktywność chemiczna. Potwierdzała to cała dokumentacja. Niestety, po kilku latach okazało się, że tak nie jest. „Żużel” użyty do budowy autostrady pęczniał i wysadzał kolejne fragmenty asfaltowej nawierzchni. Powstały regularne fałdy, kierowcy nazwali je „pralką” „falami Dunaju” etc. GDDKiA badała sprawę. Przyczyna nierówności była jasna.
INFRASTRUKTURA BUDOWA DRÓG, ZOBACZ KONIECZNIE
- Beskidzka ekspresówka nabiera kształtów. Powstają estakady i tunele. Sami zobaczcie
- Budowa S1 Mysłowice - Bieruń. Wykonawca ostatniego odcinka trasy został już wybrany
- Wolisz szybko? Jedź autostradą A1. Chcesz zatankować i coś zjeść - wybierz gierkówkę
- Płatne autostrady i ekspresówki od 2023 roku? Ministerstwo odpowiada
- Budowa S1 znowu później: Polaqua odwołała się od wyboru GDDKiA
- Będzie drożej za przejazd A4 między Katowicami i Krakowem. Co na to GDDKiA?
- Spowodowała je aktywność chemiczna użytych materiałów, które w trakcie wbudowywania spełniały wymagania projektowe i kontraktowe, a po wbudowaniu w nawierzchnię zaczęły przejawiać cechy wysadzinowe – informowała kilka lat temu GDDKiA.
Jak już wspomnieliśmy, drogę wielokrotnie naprawiano. Jednak pomimo tych działań powstawały kolejne nierówności. Frezowana i naprawiana droga, ponownie się wybrzuszała. W ostatnich latach ten proces jednak znacznie wyhamował. Stąd w GDDKiA powstał pomysł na kolejną, kompleksową naprawę, ale już po solidnej, naukowej analizie przyczyn i sugestii postępowania podczas remontu. Ostatnią naprawę kilku fragmentów pofałdowanej drogi wykonywano w 2020 roku.
Na feralnym odcinku A1 wykonano odwierty
W 2021 roku pobrano próbki poszczególnych warstw drogi. Wykonano aż 61 odwiertów. Próbki trafiły do specjalistycznego laboratorium, które zbadało pobrany materiał. Wyniki badań, wykonanych w laboratorium mają być podstawą do wykonania kompleksowej ekspertyzy. Materiały z wynikami badań wcześniej trafiły jednak do Rady Naukowej przy GDDKiA. Pochylili się nad nimi naukowcy, bo Rada Naukowa to stały zespół opiniodawczy, działający przy Generalnym Dyrektorze Dróg Krajowych i Autostrad. Należą do niej profesorowie i doktorzy wielu uczelni technicznych, wspierający GDDKiA przy rozwiązywaniu szczególnie skomplikowanych problemów podczas procesów inwestycyjnych realizowanych przez GDDKiA.
- Opinie i przygotowane przez nich zalecenia zostały uwzględnione w ogłoszonym postępowaniu przetargowym – mówi Marek Prusak, rzecznik katowickiego oddziału GDDKiA.
Jest przetarg na wykonanie ekspertyzy 16 km A1
Ekspertyza ma dotyczyć 16 - kilometrowego odcinka autostrady A1 między Piekarami Śląskimi i Pyrzowicami oraz 300-metrowego fragmentu S1 przy węźle Pyrzowice. Ma także zawierać kompleksowy plan naprawczy dla tej części wspominanych dróg. Wszystko to ma powstać w osiem miesięcy od podpisania umowy z wykonawcą ekspertyzy. Ma on stworzyć także dokumentację projektową dla remontu autostrady i uzyskać niezbędne decyzje administracyjne dla rozpoczęcia inwestycji. Ma na to 14 miesięcy. Wykonawca będzie również wspierać GDDKiA na etapie przetargu na roboty budowlane. Umowa przewiduje także pełnienie nadzoru autorskiego w czasie robót wykonywanych w oparciu o sporządzoną dokumentację.
"Fale Dunaju" nie znikną szybko z autostrady A1
Jeśli jednak sądzą Państwo, że przetarg na ekspertyzę oznacza rychły koniec pofałdowanej nawierzchni na A1, to jednak radzimy się uzbroić w cierpliwość. To dopiero początek, pierwszy krok, który ma do tego doprowadzić. Jak twierdzą przedstawiciele GDDKiA, po przetargu na ekspertyzę i jej fizycznym powstaniu, dopiero w 2024 roku planuje się ogłoszenie przetargu na wykonanie naprawy, a samo rozpoczęcie prac to dopiero początek 2025 roku. Wszystko więc wskazuje na to, że do „fal Dunaju na A1” musimy się na razie po prostu przyzwyczaić.
Zlikwidują garb na nowej, betonowej A1 pod Częstochową
Tymczasem jeszcze w tym roku mają zacząć się prace przygotowawcze do likwidacji innego uskoku na A1 – w okolicy Częstochowy. Chodzi o nierówności, które pojawiły się niespełna rok po oddaniu nowej, betonowej autostrady A1, między węzłami Blachownia i Częstochowa Południe. Przy dużej prędkości, jaką na autostradzie rozwijają kierowcy (dopuszczalna prędkość na autostradzie to 140 km/h), wyraźnie można odczuć „garb" jaki pojawił się na odcinku około 300 metrów.
Wybrzuszenie miało zniknąć jeszcze w tym samym roku, jednak GDDKiA nie porozumiała się z wykonawcą, firmą Berger Bau, co do sposobu jego likwidacji. Wydaje się jednak że porozumienie osiągnięto i jeszcze w tym roku mają się zacząć prace przygotowawcze do wykonania naprawy betonowej jezdni.
- Prawdopodobnie jeszcze w tym roku wykonawca przystąpi do budowy przewiązek, które umożliwią skierowanie na nie ruchu z odcinka przeznaczonego do naprawy – powiedział nam Marek Prusak z GDDKiA.
Sama naprawa miałaby się zacząć dopiero w przyszłym roku.
Nie przeocz
- Psiaki na wesoło. Oto NAJLEPSZE MEMY o psach. Zobaczcie koniecznie!
- Sosnowiec. Internet nie zapomina... 30 najlepszych memów o Sosnowcu. Zobaczcie!
- Sky Bridge 721. Najdłuższy most wiszący na świecie zaledwie 3 godziny drogi z Katowic
- Pielgrzymka kobiet i dziewcząt do Piekar Śląskich. Przybyły tłumy [ZDJĘCIA]
Zobacz także
Musisz to wiedzieć
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?