Woźniki: Wybory 2014 rozegrają się pomiędzy Alojzym Cichowskim i Romanem Wojsykiem

Woźniki: Wybory 2014 dla Romana Wojsykiem będą już trzecimi. W latach 2006 i 20010 nie udało mu się pokonać obecnego burmistrza, Alojzego Cichowskiego.

- Do trzech razy sztuka - mówi Wojsyk. - To już piąta kadencja burmistrza Cichowskiego. Jest zmęczenie materiału - dodaje, sugerując tym samym, że pora na zmiany. - W naszym kraju nie ma ograniczenia kadencyjności burmistrzów, wójtów czy prezydentów. W efekcie tworzą się nieformalne grupy interesu. Czy to jest dobre, nie wiem - ucina dwuznacznie.

Jeśli uda mu się wreszcie pokonać Cichowskiego, w pracy burmistrza zamierza wykorzystać swoją wiedzę i doświadczenie w zakresie energetyczno-paliwowym oraz ciepłownictwa.

- Chcę stworzyć Dział Gospodarki Komunalnej celem przejęcia od Veolli ujęć wodnych i gospodarki ściekowej w celu obniżenia kosztów wody i ścieków oraz stworzenia dodatkowych miejsc pracy - mówi Wojsyk.

Kolejna rzecz to drogi, chodniki, ścieżki pieszo-rowerowe, czyli szeroko rozumiane bezpieczeństwo. Następna, profilaktyka zdrowotna.

- Należy zwiększyć liczbę specjalistów oraz ich dostępność dla mieszkańców, by nie musieli szukać ich poza Woźnikami - mówi kandydat na burmistrza.

Zamiesza także przeprowadzić gazyfikację Woźnik, dokończyć kanalizację w Piasku i wybudować sieć wodociągową w dzielnicy Sulów oraz w sołectwach, w których jej brakuje.

- Mówi się, że wszystko da się zrobić i to jest prawda. Nie jest to jednak możliwe bez pieniędzy. Mamy możliwość sięgania po unijne środki i z tej możliwości trzeba korzystać. Trzeba tylko wiedzieć, jak to skutecznie robić - mówi Wojsyk.

Pomysłów na rozwój miasta i gminy ma więcej. Wśród nich wymienia dofinansowanie szkolnictwa oraz współpracę z organizacjami - począwszy od OSP, przez kluby sportowe, pszczelarzy, wędkarzy, hodowców gołębi kończąc. Czy będzie miał szansę je zrealizować? O tym zdecydują wyborcy.