- W toku śledztwa ustalono, że dwóch pracowników Urzędu Kontroli Skarbowej w Katowicach, zatrudnionych w Ośrodku Zamiejscowym w Częstochowie, od początku października 2014 roku prowadziło kontrolę skarbową w firmie z branży motoryzacyjnej, mieszczącej się w Lublińcu - informuje prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. - W trakcie kontroli urzędnicy poinformowali właścicielkę firmy, że ujawnili nieprawidłowości w zakresie rozliczenia podatków i trzeba zapłacić 100.000 zł. Zaproponowali, że w zamian za 10.000 zł odstąpią od wykazywania uchybień w protokole kontroli.
Właścicielka firmy przystała na propozycję i ustaliła z urzędnikami, że pieniądze zostaną przekazane 17 października 2014 roku, w samochodzie w drodze z dworca do siedziby biura rachunkowego. O korupcyjnej propozycji poinformowała policjantów z Wydziału dw. z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
17 października 2014 roku, w siedzibie biura rachunkowego kobieta przekazała urzędnikom 10.000 zł. Została zapewniona, że protokół kontroli został sporządzony zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami. Po chwili do biura weszli policjanci, którzy zatrzymali inspektora kontroli skarbowej i jego asystenta. Przy inspektorze znaleziono 10.000 zł.
W śledztwie ustalono ponadto, że ten sam inspektor kontroli skarbowej nakłaniał innego inspektora do przekroczenia uprawnień służbowych. W sierpniu 2013 roku oskarżony poprosił o spotkanie inspektora, który prowadził kontrolę firmy z Kłobucka, zajmującej się handlem stalą. W rozmowie, którą przeprowadził z kontrolującym w pobliżu siedziby Urzędu Kontroli Skarbowej w Katowicach, poprosił go, aby ten nie wykazywał wszystkich zobowiązań podatkowych, należnych Skarbowi Państwa. Śledczy ustalili, że kontrolowana firma należała do dobrej znajomej inspektora.
Przesłuchany w charakterze podejrzanego inspektor kontroli skarbowej nie przyznał się do przyjęcia korzyści majątkowej oraz wyjaśnił, że w trakcie kontroli nie ujawniono żadnych nieprawidłowości. W trakcie kolejnego przesłuchania podejrzany przyznał się do zarzucanego mu przestępstwa, jednakże zaprzeczył, iż żądał pieniędzy od właścicielki firmy. Jednocześnie inspektor nie przyznał się do nakłaniania inspektora z UKS w Katowicach do przekroczenia uprawnień służbowych.
Przesłuchany w charakterze podejrzanego asystent inspektora kontroli skarbowej nie przyznał się do przyjęcia korzyści majątkowej. W złożonych wyjaśnieniach stwierdził jednak, że w protokole kontroli firmy z Lublińca nie wykazano wszystkich nieprawidłowości.
Na wniosek prokuratora, Sąd Rejonowy w Częstochowie zastosował wobec podejrzanych tymczasowe aresztowanie na okres 2 miesięcy, które w toku śledztwa zostało zamienione na poręczenie majątkowe, zawieszenie w czynnościach służbowych i zakaz opuszczania kraju.
Przestępstwo przyjęcia korzyści majątkowej za zachowanie stanowiące naruszenie przepisów prawa, jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 1 roku do 10 lat.
Przestępstwo podżegania do przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 1 roku do 10 lat.
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?