Pawonków: Skażona woda znów płynie w wodociągach

Pawonków: Skażona woda znów zagraża zdrowiu. W poniedziałek, 13 października na terenie Gminy Pawonków zostały pobrane 2 próbki wody do badań laboratoryjnych, z wodociągu sieciowego Lisowice – Draliny.

Przeprowadzone badania wody wykazały w obydwu próbkach przekroczenie parametrów mikrobiologicznych (bakterie z grupy coli). Woda nie nadaje się do spożycia, przygotowywania napojów i potraw, mycia owoców i warzyw, mycia naczyń kuchennych, mycia zębów.

Do czasu uzyskania pozytywnych wyników badań wody wodociągowej, należy używać do spożycia wyłącznie wodę z bezpiecznego alternatywnego źródła, które zobowiązana jest zapewnić gmina Pawonków.

Wczoraj pobrano kolejne próbki dobadań. O wynikach poinformujemy, jak tylko będą znane.

Tymczasem mieszkańcy nie kryją oburzenia działaniami Urzędu Gminy, który nie tyle zignorował, co zbagatelizował informację Sanepidu. W komunikacie zamieszczonym na stronie gminy czytamy, że parametry zostały przekroczone "nieznacznie". Nie ma w nim słowa o nieprzydatności wody do spożycia.

Mieczysław Osiński, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Lublińcu, nie chce komentować treści komunikatu wydanego przez wójta gminy Pawonków.

- Nie ma w przepisach takiego pojęcia jak nieznaczne przekroczenie parametrów. Jest rozporządzenie, które to określa, i które mówi, że jeżeli wartość nie wynosi zero, to nie można wydać innego komunikatu jak o niezdatności wody do spożycia. Nie będę komentował tego, co robi pan wójt - mówi Osiński.

Wzburzeni mieszkańcy, postanowili zaalarmować telewizję. - Informacja wpłynęła do gminy ok. 11.18. O zagrożeniu nie poinformowano nawet szkoły, która dowiedziała się o nim dopiero dziś, gdy dostarczono wodę. Kilkoro dzieci się pochorowało, dlatego ludzie postanowili, że nie pozostawią tak tej sprawy - mówi Sylwia Kucharczyk, sołtyska Lisowic.

- Intencje podania drugiego komunikaty były dwie. Po pierwsze, przekazano w nim informację o zagrożeniu, po drugie, o niepotęgowanie paniki. Równolegle podjęliśmy działania w postaci chlorowania wody oraz płukania wodociągu, dostarczeniu wody mineralnej, zleciliśmy również badania niezależnemu, akredytowanemu laboratorium. Zapewniam, że nie zamiatamy problemu pod dywan i skupiamy się nad znalezieniem przyczyny skażenia wody - mówi wójt Henryk Swoboda.