Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkaniec walczy z gminą Pawonków o prawo do najmu lokalu. Czy ma ku temu podstawy? [FOTO]

AKC
Fot. Aneta Kaczmarek
Gmina Pawonków chce odzyskać lokal, lokator nie chce go opuścić, gdyż twierdzi, że w nim mieszka. Sprawę rozstrzygnie sąd, gdyż obie strony podważają wzajemnie swoje działania.

Państwo w państwie - tak o działaniach Henryka Swobody, wójta gminy Pawonków mówi Justyna Kawa-Pawlak z opolskiej kancelarii prawnej. Kobieta jest pełnomocnikiem pana Pawła (nazwisko do wiadomości redakcji).
W styczniu zmarła matka pana Pawła, a w marcu ojciec. Małżeństwo zamieszkiwało w lokalu, który wynajmowało od gminy.

"W lokalu tym wraz z rodzicami poczyniłem znaczne nakłady finansowe. Przede wszystkim na własny koszt wyodrębniliśmy łazienkę i wykonaliśmy centralne ogrzewanie. Do chwili śmierci mieszkałem z rodzicami. Nie posiadam żadnego tytułu prawnego do innego lokalu (...)" - napisał pan Piotr we wniosku o ustalenie wstąpienia w stosunek najmu lokalu. Do żadnych ustaleń jednak nie doszło.

- Wójt Pawonkowa bez żadnego uzasadnienia prawnego, bez prawomocnego wyroku sądowego, bez nakazu eksmisji, po naszym piśmie z kancelarii, nie ustosunkowując się do zarzutów, tak po prostu - bez zawiadamiania naszego klienta ani kancelarii, bezprawnie plombuje drzwi (8 maja, 11 maja, 13 maja, 15 maja) do mieszkania pana Piotra, pozbawiając go możliwości wejścia do swojego mieszkania - mówi prawniczka.
Zdaniem Justyny Kawy-Pawlak, pełnomocnika pana Pawła, jedyną podstawą do nakazu opuszczenia lokalu jest wyrok sądowy.

- W rozmowie telefoniczne z wójtem gminy Pawonków nie potrafiłam uzyskać żadnej podstawy prawnej, na podstawie której zaplombowano drzwi do lokalu. Tłumaczyłam, iż takie działanie jest bezprawne, nie ma żadnego prawomocnego wyroku sądowego w sprawie eksmisji - opróżnienia lokalu, nie został wystawiony żaden tytuł egzekucyjny - mówi prawniczka.

Zdaniem gminy przesłanką do nakazu opuszczenia mieszkania jest fakt, że mężczyzna nie mieszkał z rodzicami.
"Przeprowadzone 4 maja dodatkowe czynności sprawdzające potwierdziły, ze pan Piotr nie zamieszkiwał na stałe z rodzicami w lokalu w chwili ich śmierci. Wręcz przeciwnie, ze znanych z urzędu dokumentów wynika, że zamieszkiwał i zamieszkuje wraz z żoną i dziećmi na innej nieruchomości" - czytamy w piśmie z gminy.
We wtorek w lokalu pojawiła się gminna komisja, która miała dokonać jego przejęcia. Nie doszło to jednak do skutku. Pełnomocnik pana Pawła złożył do sądu pozew o ustalenie stosunku najmu.

- Z informacji posiadanych przez Urząd Gminy Pawonków wynika, że pan Paweł nie zamieszkuje na tej nieruchomości, a zamieszkuje wraz z żoną i dziećmi w innym lokalu. W związku z tym, przepis, na który powołuje się pani substytut pełnomocnika pana Pawła w naszej ocenie nie znajdzie tu zastosowania, bowiem przysługuje prawo wstąpienia w stosunek najmu osobie wyłącznie osobie stale zamieszkującej w tym lokalu - wyjaśnia Waldemar Piontek, radca prawny Urzędu Gminy Pawonków. - Chcieliśmy, by rzeczy osobiste zostały zabrane, by przygotować ten lokal dla osób czekających w kolejce na wynajem mieszkania komunalne go. W związku, ze nam to uniemożliwiono, nie będziemy podejmować żadnych czynności z użyciem siły czy przemocy. Pani pełnomocnik kazała pozew, rozstrzygnie go sąd. My, jako gmina, będziemy w nim uczestniczyć - zapowiada Waldemar Piontek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubliniec.naszemiasto.pl Nasze Miasto