Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Lipia Śląskiego chcą utworzenia miejscowości, ale propozycja radnych ich nie zadowala

Aneta Kaczmarek
Walka mieszkańców o nadanie Lipiu Śląskiemu statusu miejscowości trwa od 4 lat. Jednak to, co zaproponowali im radni ich nie zadowala.

O tym, że funkcjonująca w ich świadomości i dokumentach miejscowość prawnie nie istnieje, gdyż nie ma jej w wykazie polskich miejscowości, dowiedzieli się w 2008 r. z telewizji.

W 2006 r. na terenie tamtejszej cegielni pojawili się archeolodzy, którzy w obawie o kradzież znalezisk poprosili mieszkańcow o dyskrecję i tak się stało. Dwa lata później zorganizowano konferencję prasową, podczas której zaprezentowano kości dinozaura, nazywając go lisowickim. I tak rozpętała się burza.

Przez ostatnie 4 lata mieszkańcy starali się o nadanie Lipiu statusu miejscowości. Na początku 2010 r. przeprowadzono konsultacje społeczne, w których mieszkańcy opowiedzieli się za jej utworzeniem. Od tego czasu w temacie niewiele się zmieniło. Aż do niedawna.

Na przełomie lutego i marca odbyły się spotkania poszczególnych komisji gminy Pawonków, które debatowały nad ustaleniem granic. Swoją propozycję złożyli też mieszkańcy. – Chcemy wyznaczenia granic na bazie majątku zajmowanego dawniej przez Lipie Śląskie. Granic, które od lat tkwią w świadomości mieszkańców, bo każdy wie, gdzie leży Lipie – przekonywali.

Choć podkreślają, że nie spodziewali się cudu, wynik głosowania rady gminy zupełnie ich zaskoczył. – Jesteśmy rozżaleni, czujemy się tak, jakby nas za coś się karało. Przecież były spotkania z władzami, pytaliśmy każdego mieszkańca o zdanie. Co nam teraz zostaje, budynki mieszkalne? Zamknięto nas w getcie we wsi Lisowice. Zabiera nam się tereny inwestycyjne, a przecież chcemy mieć wpływ na to, co się koło nas dzieje – mówili rozgoryczeni mieszkańcy. Teraz czekają na pismo od gminy w sprawie procedur odwoławczych. – Starczy nam jeszcze serca i sił, by walczyć o Lipie, dla naszych dzieci – dodają.

Trudne rozmowy

– Mapa gwarantuje mieszkańcom to, o co im chodziło, ale zabezpiecza gminę, gdyż tereny atrakcyjne inwestycyjnie znajdują się poza granicami Lipia Śląskiego. Gdyby Lipie chciało przejść do Lublińca, tereny te pozostaną w gminie Pawonków – przekonuje wójt Henryk Swoboda.
Mieszkańcy są innego zdania. –Z uporem maniaka powtarzamy, że chcemy pozostać w gminie Pawonków, dlaczego nikt nam nie wierzy? – pytają. O ich intencjach jest przekonana Joanna Wons-Kleta, wiceprzewodnicząca Rady Gminy. – Ta mapka nie gwarantuje, że w przyszłości nie będą mogli z częścią Lisowic przejść do innej gminy. Gdyby chcieli to zrobić, już poszliby gdzie indziej – dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubliniec.naszemiasto.pl Nasze Miasto