Lubliniec: Wystawa w Muzeum Edyty Stein zostanie otwarta dziś o godz. 18. W swoich pracach artystka wykorzystała obszerny zbiór fotografii kamiennego amfiteatru na Górze Św. Anny. Kamienie z amfiteatru reprezentują ducha tego miejsca, który – jak twierdzi Almunth Leib - żyje także w ludziach tam spotkanych.
Autorka fotografii wspomina, że od pierwszej chwili czuła ogromną więź z krajem jej ojca i jego mieszkańcami. Z tego powodu w Polsce czuła się często jak u siebie i odkryła w tym „podobieństwo ojcowskich właściwości”.
Artystka z plenerowych fotografii buduje swoiste kalejdoskopowe struktury zorientowane wokół dwóch krzyżujących się osi. Kamienne struktury nabierają innego, metafizycznego znaczenia. Almuth Leib powieloną rzeczywistość poddaje dekonstrukcji, a następnie z jej fragmentów tworzy nowe, zdecydowanie inne od pierwowzoru – artystyczne byty.
Almuth Leib urodziła się w 1945 r. w Flensburgu, dorastała w regionie Rheinland (Północna Nadrenia-Westfalia) w Niemczech. W latach 1990–1996 studiowała w atelier Petera Valentinera w Kolonii, a następnie na kierunku malarstwo/grafika w IBKK Bochum, w Instytucie Sztuk Plastycznych i Terapii Artystycznej (1997–2001).
Almuth Leib jest członkiem największego Związku Artystów Niemieckich BBK, odpowiednika ZPAP. Od 2005r. pełni funkcję Prezesa Zarządu Okręgu Mitglied Bonn Rhein/Sieg e.V. Artystka jest również założycielką i współwłaścicielką galerii M.A.S.H Modern Art. Showroom w Remagen.
W 2005 roku po raz pierwszy przyjechała do Polski. Mówi,że ta podróż była początkiem nieustającej, żywej wymiany z kolegami z ZPAP z Katowic, a nieco później z Opola. Wielki wpływ na tę intensywną wymianę mają coroczne spotkania artystów na Górze Św. Anny, które są jednocześnie niekończącym się źródłem artystycznych inspiracji.
Almuth Leib jako współzałożycielka międzynarodowego pleneru malarskiego na Górze Św. Anny, była również jego komisarzem w latach 2006–2013.
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?