Koszt inwestycji to ok. 10 mln zł. Według pierwotnych założeń obiekt miał być gotowy dużo wcześniej, ale sprawa się przedłużyła m.in. z powodu problemów z pozyskaniem środków finansowych na ten cel, co na wrześniowej sesji rady miejskiej burmistrz Edward Maniura podsumował stwierdzeniem "rząd dwa razy zrobił nas w bambuko".
Nowy obiekt biblioteki będzie trzykondygnacyjny i wyposażony w windę. Na parterze zaplanowano literaturę piękną – czyli księgozbiór najczęściej wypożyczany przez czytelników oraz czytelnię dziecięcą. Księgozbiór naukowo – techniczny ma być na pierwszym piętrze, podobnie jak pracownia komputerowa oraz zbiory multimedialne i część administracyjna. Na drugim piętrze przewidziano salę wielofunkcyjną wraz z zapleczem technicznym. I wiele wskazuje na to, że przynajmniej przez jakiś czas będą w tej sali odbywały się sesje Rady Miejskiej w Lublińcu. Byłaby to dodatkowa funkcja obiektu i w jakimś stopniu odpowiedź na krytykę ze strony niektórych mieszkańców, zastanawiających się po co miastu tak wielki i drogi biblioteczny gmach.
Zgodnie z nowymi przepisami, które wymusiły na lublinieckich radnych m.in. zmianę statutu miasta, sesje muszą być transmitowane.
- Obecna sala w budynku urzędu miejskiego nie spełnia wymogów, żeby transmisje można było przeprowadzić w sposób właściwy. Poza tym pełni one również inne funkcje m.in. odbywają się tu śluby, dlatego pracownicy muszą nierzadko kilka razy w tygodniu robić przemeblowanie, żeby przygotować ją pod obrady czy uroczystości – zwrócił uwagę na wrześniowej sesji burmistrz Edward Maniura. - Stąd propozycja, żeby sala posiedzeń rady miejskiej znajdowała się w sali konferencyjnej, która powstaje w nowym budynku biblioteki. Tam będą warunki do przeprowadzenia transmisji, a i większa grupa mieszkańców będzie mogła brać udział w sesjach. Komfort pracy będzie nieporównywalnie większy – podkreślił.
Burmistrz stwierdził, że w nowej bibliotece sesje mogłyby się odbywać przynajmniej do czasu przygotowania odpowiednich warunków w budynku urzędu miejskiego.
Wspomniał o niej także w kontekście rosnących cen materiałów i usług.
- Dzisiaj ta inwestycja kosztowałaby pewnie 20 mln zł. Można więc powiedzieć, że mamy piękny obiekt za połowę ceny – skwitował.
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?