Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Klubowe Mistrzostwa Świata w siatkówce. Asseco Resovia -Lube Banca Civitanowa 1:3. Trwa włoska klątwa Resovii [ZDJĘCIA]

Bartłomiej Romanek
Asseco Resovia Rzeszów - Lube Banca Civitanowa 1:3. Klubowe Mistrzostwa Świata w siatkówce w Częstochowie
Asseco Resovia Rzeszów - Lube Banca Civitanowa 1:3. Klubowe Mistrzostwa Świata w siatkówce w Częstochowie Bartłomiej Romanek
Przez półtora seta kibice i siatkarze Asseco Resovii miel nadzieję, że w Hali Sportowej Częstochowa dojdzie do sensacji i polski zespół, który zawodzi w PlusLidze, wyeliminuje włoskiego giganta, Lube Banca Civitanova. Niestety w połowie drugiego seta rzeszowianie w jednym ustawieniu stracili kilka punktów z rzędu, dzięki czemu Osmany Juantorena przejęli inicjatywę i nie wypuścili zwycięstwa z rąk.

Przed meczem wyliczano czarną serię Asseco Resovii, która zupełnie nie radzi sobie z włoskimi drużynami. Statystycy zauważali, że rzeszowianie z drużynami z Półwyspu Apenińskiego nie wygrali od 44 lat, przegrywając 16 spotkań z rzędu, w tym kończące rywalizację grupową spotkanie z Trentino Volley.

Resovia liczyła na przerwanie czarnej passy, ale w meczu z Lube Banca nie była faworytem. Ba, zwycięstwo nad naszpikowaną gwiazdami drużyną trzeba byłoby uznać za dużego kalibru niespodziankę, a nawet sensację.

Tymczasem początek pierwszego meczu półfinałowego Klubowych Mistrzostw Świata rozgrywanych w Częstochowie miał nieoczekiwany przebieg. Lube Banca co prawda objęła kilkupunktowe prowadzenie, ale Resovia nie zamierzała się poddawać i doprowadziła do gry na przewagi.

Trzeba jednak uczciwie przyznać, że rękę podali rzeszowianom rywale, którzy w pierwszym secie popełnili aż 11 własnych błędów czyli więcej niż w pozostałych trzech partiach. Kiedy Damian Schulz zakończył ostatnią akcję, w sektorze zajmowanym przez fanów Resovii zapanowała euforia.

Piękny sen trwał do połowy drugiego seta. Resovia prowadziła z bezpieczną przewagą, ale polski zespół nagle stanął. Strata kilku punktów w jednym ustawieniu okazała się nie do odrobienia. Lube doprowadziło do remisu.

- Szkoda tego seta, bo mieliśmy okazję, aby przerwać złą serię - mówił na antenie Polsatu Sportu, Mateusz Mika.

Niestety Włosi poszli za ciosem. W trzecim secie rozbili Resovię, a w czwartym tylko fragmentami przegrywali, ale ciężko było pozbyć się wrażenia, że Lube Banca Civitanowa całkowicie kontroluje przebieg meczu.

Dominację potwierdzają pomeczowe statystyki, w których Lube Banca Civitanova była lepsza we wszystkich elementach gry, począwszy od ataku i zagrywki, poprzez blok, aż po błędy własne.

Resovia nie będzie więc pierwszą polską drużyną, która zdobędzie Klubowe Mistrzostwo Świata, ale wciąż może być trzecim polskim klubem, po PGE Skrze Bełchatów i Jastrzębskim Węglu, który zdobył medal klubowego mundialu.

W niedzielę o godz. 17.30 Resovia zagra o brąz z przegranym z meczu Trentino Volley - Fakieł Nowy Urengoj.

CUCINE LUBE CIVITANOVA (WŁOCHY) – ASSECO RESOVIA RZESZÓW (POLSKA) 3:1 (29:31, 25:19, 25:14, 25:23)
LUBE:
Sokołow (18 pkt.), Juantorena (18), Stanković (9), Leal (12), Simón (13), Bruno (3), Balaso (libero) oraz D’hulst (0), Cantagalli (0), Cester (0), Massari (0). Trener Giampaolo MEDEI.

RESOVIA: K. Shoji (4 pkt.), Schulz (16), Rossard (19), Mika (7), Możdżonek (5), Smith (10), Perry (libero) oraz Lemański (0), Redwitz (0), Szerszeń (0), Buszek (0). Trener Gheorghe CRETU.

Sędziowali: Goran Gradinski (Serbia) i Mario Bernaola Sanchez (Hiszpania). Widzów 3409.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto