Pijani kierowcy wciąż stanowią ogromne zagrożenie na naszych drogach. Na szczęście są osoby, które zdając sobie z tego sprawę, reagują i informują odpowiednie służby.
W sobotę, dyżurny lublinieckiej komendy otrzymał informację dotyczącą pijanego kierowcy przewożącego drewno w Strzebiniu. Pod wskazany adres skierowany został patrol.
Na terenie jednej z posesji mundurowi napotkali 57-latka, który rozładowywał drewno z przyczepy. Policjanci przeprowadzili badanie stanu trzeźwości mężczyzny. Wynik wykazał w jego organizmie ponad promil alkoholu.
Z dokonanych na miejscu ustaleń wynikało, że chwilę wcześniej mężczyzna jeździł traktorem. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach informatycznych okazało się jednak, że nie posiada on uprawnień do kierowania jakimikolwiek pojazdami mechanicznymi.
Kolejne zgłoszenie o pijanym kierowcy dyżurny komendy przyjął wczoraj rano. Do jednej z firm transportowych na terenie powiatu lublinieckiego, swoim samochodem przyjechał pracownik, 27-letni mieszkaniec Częstochowy.
Szef 27-latka, zatrudnionego jako kierowca ciężarówki wyczuł od mężczyzny woń alkoholu. O swoich podejrzeniach powiadomił funkcjonariuszy, którzy przyjechali na miejsce i zbadali stan trzeźwości kierowcy.
Okazało się, że nieodpowiedzialny pracownik, który gotowy był tego dnia usiąść za kierownicą ciężarówki i wyruszyć w trasę, miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu.
Na szczęście właściwa reakcja zgłaszającego spowodowała, że nie wyjechał na drogę. Policjanci zatrzymali prawo jazdy 27-latka, który niebawem za swój czyn odpowie przed sądem. Grożą mu nawet dwa lata więzienia.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego TYDZIEŃ
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?