Przetarg na świadczenie usług polegających na odbiorze odpadów komunalnych ogłoszono na początku stycznia. Już niedługo później odwołanie wniosła jedna z firm, która podważyła jeden z zapisów dokumentacji przetargowej. Korzystną dla niej decyzję podjęła Krajowa Izba Odwoławcza, więc treść trzeba było zmienić. Otwarcie ofert przetargowych nastąpiło pod koniec lutego. I znów niedobrze, bo najtańsza złożona przez PZOM Strach z Konopisk opiewała na kwotę o blisko 4 mln zł przekraczającą środki, którymi dysponowała na ten cel grupa zakupowa (ok. 15,5 mln zł). Włodarze zaczęli więc zastanawiać się czy są w stanie dołożyć i jak to się przełoży na stawki za odbiór dla mieszkańców. Zdecydowali się podpisać umowę z PZOM Strach, ale firma nie dostarczyła w wyznaczonym terminie oświadczenia dotyczącego przynależności do grupy kapitałowej, więc musiała zostać wykluczona. W tej sytuacji można ją zawrzeć z firmą, która zgromadziła drugą największą liczbę punktów przetargowych. Ale oferta częstochowskiej spółki Wywóz Nieczystości oraz Przewóz Ładunków Wiesława Stracha opiewała na aż 29,5 mln zł. Tu już nie było wątpliwości, że gminy nie będą w stanie dołożyć 14 mln zł, więc przetarg został unieważniony. Co dalej w tej sytuacji?
- Pracujemy nad treścią zaproszenia do negocjacji dla firm, ale nie ma jeszcze decyzji czy będziemy to robić wspólnie czy każda z gmin indywidualnie - powiedziała DZ w środę Albina Pogoda, sekretarz w UG Ciasna - lidera grupy.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
