Problemy z budową odcinka F autostrady A1 (będącej jednym z czterech odcinków łączących Częstochowę z Pyrzowicami) nie są rzeczą nową. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wielokrotnie narzekała na tempo prac i opóźnienia, ale jednocześnie nie chciała zrywać umowy, bo jak tłumaczono, przyniosłoby to jeszcze większe opóźnienia.
Apogeum konfliktu był spór o dwa wiadukty, które po pomiarach okazały się niedostatecznej jakości i w grę wchodziło ich rozebranie. Ostatecznie dwa wiadukty WD-362 i WD-361 budowane w ramach nowego odcinka autostrady A1 nie zostały rozebrane. Ale wykonawca w związku ze sporem, zażądał od GDDKiA 72 milionów zł odszkodowania i przedłużenia prac o 475 dni.
Firma chciała opóźnienia zakończenia inwestycji, mimo że zakończono spór o dwa wiadukty WD-361 i WD-362, które pierwotnie miały zostać rozebrane, ale GDDKiA we wrześniu wstrzymała tę decyzję i zleciła dodatkowe ekspertyzy, które wykazały, że wiadukty ostatecznie spełniają wszystkie parametry dotyczące jakości betonu. Jak to możliwe? Prawdopodobnie beton dojrzewał dłużej niż przewidywano.
Zdaniem GDDKiA to sam wykonawca stworzył sobie problem z wiaduktami. - Autostrada A1 budowana jest w formule „Zaprojektuj i buduj”. Wymóg osiągnięcia odpowiedniej wytrzymałości na ściskanie próbek betonu po 28 dniach postawił sobie sam wykonawca - tłumaczył Marek Prusak, rzecznik katowickiego odcinka GDDKiA.
Zakończenie sporu o wiadukty nie oznaczało jednak końca problemu, bo firma Salini wraz z firmą Pizzarotti zażądały dodatkowych, ogromnych pieniędzy za inwestycje drogowe realizowane przez nie w Polsce ze względu na wzrost cen. Jednak ani ministerstwo, ani GDDKiA nie ugięły się przed żądaniami włoskich firm.
Dlatego w kwietniu Salini mobilizowało podwykonawców do powrotu na plac budowy. Jednak zdaniem GDDKiA ta "mobilizacja" i ogromne zaległości były powodem do zerwania umowy z wykonawcą.
- Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad odstąpiła od umowy z winy wykonawcy z firmą Salini, która miała zbudować obwodnicę Częstochowy w ciągu autostrady A1 - informuje Jan Krynicki, rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Prawdopodobnie na wykonawcę zostaną nałożone ogromne kary. Natomiast największym problemem będzie wybór nowej firmy, która dokończy inwestycję.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?