Rano 9 grudnia 2012 roku Jerzy D. próbował zniszczyć obraz Matki Boskiej Częstochowskiej, rzucając w niego żarówkami wypełnionymi farbą. Na szczęście Cudowny Obraz nie ucierpiał, a sprawca uszkodził jedynie ołtarz. Jerzego D. natychmiast zatrzymała straż jasnogórska.
Tuż po zdarzeniu Jasna Góra nie chciała komentować zajścia. Przed południem na stronie internetowej wydano oficjalny komunikat: "Wraz z Biskupami częstochowskimi, Ojcowie i Bracia Paulini odprawili modlitwy ekspiacyjne. Prosimy wszystkich o włączenie się do tej modlitwy".
Kaplica Matki Bożej została otwarta dla wiernych o godz. 11.45. Na miejsce przybyli arcybiskup senior Stanisław Nowak oraz biskup pomocniczy Jan Wątroba, którzy sprawdzali stan obrazu.
Częstochowski sąd początkowo wydał decyzją o tymczasowym aresztowaniu sprawcy napadu i jednocześnie wysłał go na przymusową 4-tygodniową obserwację do szpitala psychiatrycznego w Lublińcu, aby określić, czy w momencie popełniania czynu był on poczytalny.
Podczas obserwacji ustalono, że mężczyzna był całkowicie niepoczytalny/ Biegli mieli trudne zadanie. Mężczyzna funkcjonował bowiem normalnie w swoim środowisku, pracował. Z równowagi wyprowadzały go jednak tematy związane z religią i wiarą. Na podstawie opinii biegłych sąd skierował Jerzego D. na przymusowe leczenie w zamkniętym szpitalu psychiatrycznym.
Jerzy D. przebywał w szpitalu w Lublińcu ponad dwa lata. Sąd dotychczas oddalał wnioski jego obrońcy o zakończenie leczenia. Sytuacja zmieniła się dopiero w sierpniu 2015 roku.
- Zdaniem biegłych stan zdrowia uległ poprawie na tyle, że nie musi być on nadal leczony i internowany. Dlatego sąd wydał zgodę na opuszczenie szpitala przez Jerzego D. W związku z tym, że uznano, iż był on całkowicie niepoczytalny, nie poniesie on żadnej odpowiedzialności karnej - mówi Bogusław Zając, rzecznik prasowy częstochowskiego sądu.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?