Orzeł Psary-Babienica w ostatnich latach zapracował sobie na pozycję piłkarskiej wizytówki powiatu lublinieckiego. Z powodów finansowych przyszłość naszego najlepszego zespołu stanęła jednak pod znakiem zapytania.
Na szczęście po spotkaniu ze sponsorami, które odbyło się w Psarach jest już zapewnienie, że drużyna wystartuje w przyszłorocznych rozgrywkach trzeciej ligi. Wcześniej Adolf Więcek, prezes Orła wielokrotnie dawał do zrozumienia, że wszystko znajduje się w rękach sponsorów. Bez ich wsparcia drużynie groziło wycofanie z rozgrywek.
Głównymi sponsorami klubu pozostaną Zakład Masarski Więcek i Elektromont, a pieniądze na klub będą także wykładać Gor-Mar i Plastimex. – Rozmowy okazały się owocne. Wsparcie sponsorów pozwala nam spokojnie myśleć o kolejnym sezonie w trzeciej lidze. Teraz musimy zbudować skład i przygotować odpowiednio drużynę do rozgrywek. Bez wsparcia sponsorów była nawet opcja, że będziemy musieli wycofać się z gry w trzeciej lidze – mówi Adolf Więcek.
Kadra Orła niewiele się zmieni w porównaniu do minionego sezonu. Do Gwarka Zabrze wrócą tylko po wypożyczeniu Tomasz Boczek, Arkadiusz Mróz i Bartosz Zyguła. Pozostali zawodnicy wstępnie zadeklarowali chęć pozostania w Psarach.
– Naszym największym problemem będzie znalezienie młodzieżowców, którzy nadal mają grać obligatoryjnie w składach trzecioligowych drużyn – mówi Więcek. – Rozejrzymy się i będziemy poszukiwać kandydatów w miejsce trójki, która wraca do Zabrza. Na pewno znajdziemy odpowiednich kandydatów, ale to nie będzie łatwe zadanie.
Orzeł w nowym sezonie poprowadzi także nowy trener. Drogi klubu i Daniela Wojtasza rozeszły się, tym razem podobno definitywnie. – On w ogóle nie daje szansy gry naszym uzdolnionym wychowankom. Szymon Przystalski i Krzysztof Glafik prawie w ogóle nie grali, a moim zdaniem drzemie w nich olbrzymi potencjał i mogli wiele wnieść do gry naszej drużyny – mówił Adolf Więcek.
Powodem rozstania był jednak podział pensji dla zawodników. – Przyznaliśmy pewną pulę do podziału, ale trener twierdził, że jest za mała i odmówił jej podziału. Zapytałem go, czy wobec tego rezygnuje z funkcji szkoleniowca, a on potwierdził, że tak. Dlatego już nie pracuje w naszym klubie. Nie może być tak, że trener rządzi klubem, bo to zadanie zarządu – twierdzi zdenerwowany prezes Więcek.
Odejście trenera spowodowało pewne poruszenie wśród zawodników, którzy wstawili się za Danielem Wojtaszem i prosili o to, żeby pozostał w Psarach. Wszystko jednak wskazuje, że zarząd Orła negatywnie rozpatrzy ich prośbę.
– Już dwa razy drużyna uprosiła mnie, żeby pozostawił na stanowisku trenera Daniela Wojtasza. Dwukrotnie ulegałem, ale teraz już tego nie uczynię i nie będzie on dłużej pracował w naszym klubie – podkreśla Adolf Więcek.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?