Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wojsko wymaszerowało z Przywar

Bartosz Walenta
Wojsko ostatecznie wymaszerowało z Przywar niedaleko Sierakowa Śląskiego. Chociaż Jednostka Wojskowa 2464 już od dawna była w stanie likwidacji, a nad zabezpieczeniem obiektu czuwali strażnicy, to jej faktycznie koniec nastąpił na początku grudnia, kiedy gmina Ciasna otrzymała klucze do wszystkich budynków.

Jednostka w Przywarach słynęła ze stacji radarowej. Nawet w ostatnich latach budziła wielkie emocje wśród mieszkańców, mimo że żołnierze już dawno stąd wyjechali. Kiedy głośno było o budowie tarczy antyrakietowej w Polsce, a do Przywar znów zaczęli przyjeżdżać wojskowi, mieszkańcy zastanawiali się, czy oba te wydarzenia się nie łączą. Spekulowali nawet, że jeden z elementów osławionej tarczy stanie właśnie w Przywarach.


Wojsko jednak nie wróciło, a mienie wojskowe zostało rozdzielone pomiędzy gminę Ciasna i inne instytucje. – Dostaliśmy klucze, a jednostka fizycznie przestała istnieć. Zniknęły z map tereny oznaczone jako objęte tajemnicą handlową – mówi Zdzisław Kulej, wójt Ciasnej.
Już wcześniej część wojskowego mienia wykorzystano na zakład karny o łagodnym rygorze, który jest teraz rozbudowany. Stację wysokiego napięcia przejął Enion, a wszystkie lasy Nadleśnictwo Lubliniec. Najwięcej zyskała jednak gmina Ciasna, dzięki wojskowym studniom w znacznym stopniu rozwiąże problem z dostawami wody, co było w Ciasnej i okolicach jedną z największych bolączek.


– Już wcześniej przejęliśmy część wojskowych studni. Wybudowaliśmy także stację uzdatniania wody, dzięki czemu czysta woda nareszcie popłynęła w kranach. Teraz otrzymaliśmy kolejne studnie, co sprawia, że będziemy mieli jeszcze większe pole manewru – mówi wójt Kulej.
Jego gmina przejęła także wojskowe nieruchomości, strażnicę i hangar. Obydwa budynki będzie można w różny sposób wykorzystać. Strażnica ma kilka pomieszczeń i w Ciasnej już zacierają ręce, bo będzie można w niej utworzyć kilka mieszkań socjalnych.
Hangar jest doskonałym miejscem do hodowli grzybów. Jak udało się nam dowiedzieć jest już nawet firma, która jest zainteresowana produkcją boczniaków w tym miejscu. Ciasna wkrótce może się stać niewielkim grzybowym zagłębiem w naszym powiecie, bo od kilku lat w Patoce produkowane są podłoża do hodowli pieczarek.

– Na pewno znajdziemy wykorzystanie dla obydwu nieruchomości. Tym bardziej, że jesteśmy w trakcie uzgodnień z Nadleśnictwem Lubliniec, dzięki czemu dojazd do nich nie będzie w żaden sposób utrudniony i możliwa będzie budowa funkcjonalnego parkingu – mówi Zdzisław Kulej.



emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubliniec.naszemiasto.pl Nasze Miasto